Pomimo...
Pomimo, iż artykuł 212 KK mówi:
„ § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”...
Pomimo, iż polityka Google Maps mówi:
„Publikuj jedynie pytania o wrażenia innych osób w określonej lokalizacji lub treści oparte na własnych doświadczeniach. Mapy Google nie są przeznaczone do publikowania ogólnych komentarzy na tematy społeczne, polityczne ani osobiste. Treści, które nie spełniają tych kryteriów, zostaną usunięte”
„Treści powinny odzwierciedlać rzeczywiste wrażenia z danej lokalizacji i nie powinny być publikowane tylko po to, by manipulować ocenami miejsca. Nie zamieszczaj fałszywych treści, nie publikuj wielokrotnie tych samych informacji ani treści dotyczących tego samego miejsca z różnych kont.”
„Mapy Google umożliwiają bezpieczną komunikację między użytkownikami. Z tego powodu nie zezwalamy sprzedawcom ani konsumentom na publikowanie treści niebezpiecznych lub dyskryminujących, w tym treści, które:
- zawierają groźby lub nawołują do krzywdzenia siebie lub innych osób.
- mają na celu nękanie lub zastraszanie konkretnej osoby lub grupy osób albo dręczenie ich.
- nawołują do nienawiści wobec konkretnych osób lub grup, promują ich dyskryminację lub ubliżają im ze względu na ich pochodzenie rasowe lub etniczne, religię, niepełnosprawność, wiek, narodowość, status weterana, orientację seksualną, płeć, tożsamość płciową lub inny aspekt wiążący się z systematyczną dyskryminacją lub marginalizacją”...
Pomimo kodeksów, regulaminów, zasad, zakazów, próśb i przykazów, które nakazują, zakazują, zalecają i przypominają o tym, co wolno, a czego nie wolno; co wypada, a co jest niestosownym zachowaniem.
Pomimo, iż co jakiś czas pojawiają się kampanie społeczne „Szanuję, nie hejtuję”, „Nie hejtuję” itp. zachęcające do właściwego korzystania z mediów społecznościowych, ukazujące ogrom krzywdy, którą wyrządzają złośliwe, nieprawdziwe i okrutnie nienawistne wpisy...
Pomimo, iż w szkole dzieci słyszą, że trzeba pamiętać, by nigdy nie krzywdzić ludzi w sieci, że nie wolno mówić w taki sposób, by dokuczać innym, nie wolno obrażać, oczerniać i obmawiać….
Pomimo tych wszystkich „pomimo”, człowiek ciągle zostaje sam w sytuacji, gdy ktoś postanawia wylać na drugiego człowieka całą swoją frustrację za nieudane życie, za niewłaściwe wybory, za to, kim jest i jaki jest. I zostaje człowiek całkowicie sam ze swoim smutkiem pełnym rozgoryczenia, rozpaczy i bezsilności. I nagle uruchamia się cała machina komentarzy broniących i oskarżających, jakby istniało niepisane prawo a nawet obowiązek, że trzeba to robić. I nie ma już możliwości „odzobaczenia” tego, co zostało napisane. I nie ma już możliwości zatrzymania tego, czego się nie zaczęło. I zaczyna się poszukiwanie pomocy w różnych ważnych instytucjach. I kończy się zawsze słowami: „To przecież normalne, że każdy może mówić, co chce; proszę zgłosić do sądu, ale to za mała szkodliwość; nie ma sensu tego ruszać, bo zacznie śmierdzieć”.
I pojawia się bezdenna pustka, w której echem odbijają się sparafrazowane słowa bajki * „ I gdy wszystkie sposoby ratunku upadły i wśród serdecznych przyjaciół komentarze człowieka zjadły”.
I można szukać winnych, że świat zły, że polityka niedobra, że kościół zakłamany, że ludzie okrutni, że wartości się zmieniły, że …
...nienawidzić można na wiele sposobów, kochać wystarczy po prostu…
*Krasicki I., Przyjaciele, https://czasdzieci.pl/czytanki/id,662d09-przyjaciele_ignacy_krasicki.html
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, udostępnianie całości lub fragmentów bez zgody autora zabronione.